Refleksja nad paraszą Mikec
Jedną z definicji szaleństwa jest powtarzanie wciąż na nowo tego samego działania i oczekiwanie innego rezultatu. Choć jest dużo prawdy w tym dość zabawnym stwierdzeniu, chciałbym jednak zakwestionować ten wniosek. Byłby on w pełni prawdziwy, gdybyśmy mieli pełną kontrolę nad efektami naszych działań oraz nad innymi czynnikami wpływającymi na te efekty, lecz nie mamy takiej kontroli. Ponadto przy pierwszej próbie nie udaje nam się zrobić wszystkiego tak jak trzeba – a zatem powtórne podejście może w rzeczywistości przynieść inne rezultaty. To samo dotyczy sytuacji związanych z podejmowaniem ryzyka: takie sytuacje z definicji nie gwarantują osiągnięcia pożądanych rezultatów. A zatem prawdziwość tego stwierdzenia jest od początku ograniczona. […]