Nie da się tego ukryć – ceny poszybowały w górę. W lipcu inflacja w Polsce sięgnęła 15,5%, tempo wzrostu cen jest najwyższe od prawie 25 lat. Nic dziwnego, że rząd podniósł stopy procentowe w celu ograniczenia dynamiki wzrostu cen. Skutki inflacji dotykają wszystkich, od młodych dorosłych martwiących czy stać ich będzie na zaciągnięcie lub dalsze spłacanie kredytu mieszkaniowego, do seniorów zaniepokojonych topniejącą siłą nabywczą ich emerytur. Nie jest to specyficznie polski problem – po inwazji Rosji na Ukrainę z rosnącymi kosztami życia mierzy się niemal cała Europa. Rządy państw europejskich wdrażają różnorakie strategie zapobiegające obniżaniu się stopy życiowej obywateli. Niemcy i Hiszpania postanowiły pomóc obniżyć wydatki obywateli na transport poprzez wprowadzenie tanich lub bezpłatnych przejazdów kolejowych. Wielka Brytania zaoferowała wszystkim swoim obywatelom dodatek energetyczny, obniżyła podatki komunalne płacone przez większość gospodarstw domowych oraz zdecydowała się wspomóc obywateli pobierających świadczenia społeczne specjalnym dodatkiem kompensującym zwiększone koszty życia. W Polsce rząd wprowadził wakacje kredytowe dla kredytobiorców, planowane jest wprowadzenie powszechnego dodatku energetycznego. Wprowadzeniu każdej z form pomocy obywatelom towarzyszą dyskusje dotyczące ich skuteczności i zasadności. Te ostatnie wynikają z rozbieżności poglądów na temat grup, którym powinno się okazać wsparcie. Dyskusje na temat pomocy obywatelom w trudnych czasach są zatem jednocześnie publicznymi debatami na temat progu ubóstwa wymagającego interwencji społeczeństwa.
W czytanej przez nas w tym tygodniu parszy Ree Mojżesz wymienia grupy społeczne, którym Izraelici mieli udzielić finansowego wsparcia w postaci udziału w dziesięcinie po wkroczeniu do Ziemi Izraela. Należeli do nich pozbawieni własnej ziemi Lewici, wdowy, sieroty oraz obcokrajowcy. Cechą wspólną tych grup był brak udziału w ziemi, głównym czynniku produkcji, co uzależniało przetrwanie należących do nich jednostek od materialnego wsparcia wspólnoty. Nie oznaczało to jednak, że pomoc materialna miała ograniczać się wyłącznie do jednostek niezdolnych do samodzielnego utrzymania się.
Mojżesz poucza bowiem Izraelitów, że mają udzielić pomocy finansowej w postaci pożyczki każdemu Izraelicie, który tego potrzebuje. Pożyczka ta miała być umorzona wraz z nadejściem roku szabatowego. Co ważne, Mojżesz zabronił Izraelitom uchylać się od pożyczania pieniędzy innym gdy zbliżał się rok szabatowy, w którym wszystkie długi były anulowane. Udzielający pożyczek musieli się zatem liczyć z możliwością ich rychłego umorzenia.
Prawo ustanowione przez Mojżesza okazało się zbyt rygorystyczne. Zamożni Izraelici nie byli skłonni udzielać pożyczek bez gwarancji ich zwrotu. Dlatego w pierwszym wieku przed naszą erą Hillel Starszy wprowadził instytucję prozbulu, klauzuli w umowach pożyczek przenoszącej formalnie status wierzyciela z jednostek na sądy rabinackie. Zabezpieczało to interesy pożyczkodawców, gdyż długi wobec sądów nie ulegały umorzeniu w trakcie roku szabatowego. Gwarancja zwrotu pożyczek przełożyła się na ich zwiększoną podaż, na czym skorzystali pożyczkobiorcy.
Ustanowione przez Mojżesza i Hillela prawa były odpowiedzią na cechy ludzkiej natury utrudniające nam udzielanie pomocy bliźnim w potrzebie. Mojżesz nakazał Izraelitom udzielać pomocy niezdolnym do samodzielnego utrzymania się w odpowiedzi na brak solidarności, pozwalający nam przypisywać ubóstwo indywidualnym cechom, nieodwołalnie oddzielających potrzebujących od potentatów. Nazywając ubogich braćmi reszty społeczności Mojżesz kwestionował ten wykluczający podział. Wprowadzenie przez Hillela instytucja prozbulu wynikało ze zrozumienia wyzwania jakim dla większości z nas jest znalezienie równowagi między egoizmem i altruizmem. Obydwaj mędrcy rozumieli, że skuteczna walka z ubóstwem wymaga systemu społecznego w którym wsparcie potrzebujących szłoby w parze z akceptacją dążenia jednostek do zapewnienia sobie dobrobytu. W Talmudzie Babilońskim, w traktacie Ketubot odnajdujemy dyskusję na temat zakresu pomocy której społeczność powinna udzielić potrzebującym.
Wedle anonimowej opinii mędrców społeczność powinna zagwarantować osobom ubiegającym się o pomoc wsparcie pozwalające im przetrwać. Mędrcy byli jednak przeciwni udzielaniu pomocy zbiedniałym bogaczom pragnącym utrzymać wysoki status materialny. Pomimo tego, Talmud przytacza historię Hillela który kupił zubożałemu bogaczowi konia i jako herold zapowiadał jego przybycie do następnej wioski.
Rabini przytaczają też historię niedawno zubożałego mężczyzny który poprosił Rabina Nehemiasza o możliwość stołowania się u niego. Nechemiasz zgodził się wyrażając obawę czy mężczyźnie, przyzwyczajonemu do mięsa i wina, wystarczy skromny miska soczewicy którą mógł mu zaoferować. Przeczucie Rabina Nehemiasza okazało się słuszne, jego podopieczny niebawem zmarł. Rabin Nehemiasz miał z tego powodu ogromne wyrzuty sumienia. Mędrcy jednak byli przekonani, że winny był mężczyzna nie będący w stanie przystosować się do skromniejszego stylu życia.
Wreszcie rabini przytaczają historię zubożałego bogacza pragnącego utrzymać swój dotychczasowy styl życia na koszt społeczności. Gdy Rawa, jeden z najwybitniejszych mędrców mieszkających w Babilonii, krytykuje koszt związany z zapewnieniem takich posiłków, jego interlokutor stwierdza, że prowadził on wystawne życie z woli Wiekuistego. Zaraz potem siostra Rawy niespodziewanie przynosi mu w prezencie ulubione jedzenie nędzarza. Rawa traktuje to jako znak z niebios, przeprasza swojego rozmówcę i ugaszcza go wystawnym posiłkiem. Co istotne, historia ta wydaje się traktować ten akt jako jednorazowe wydarzenie.
Powyższe historie zdają się sugerować, że w czasach kryzysu większość mędrców Talmudu zalecałaby nam podjęcie działań zapewniających jak największej liczbie potrzebujących ich podstawowe potrzeby. Osoby zamożne mogły liczyć na wsparcie jeśli ich wysoka pozycja materialna miała, ze względu na swoją symbolikę, wpływ na utrzymanie obowiązującego społeczno-religijnego ładu. We współczesnym demokratycznym społeczeństwie taką rolę pełnią funkcjonariusze państwowi najwyższej rangi, np. Prezydent RP.
Znajdujące się w Talmudzie debaty dowodzą, że pytanie na temat najbardziej sprawiedliwego podział środków przeznaczonych na walkę z ubóstwem w trudnych czasach, mają długi rodowód. Sądzę, że Talmud celowo nie przytacza na nie odpowiedzi. Jej brak ma nas skłonić do namysłu nad dzisiejszym ubóstwem i sposobami jego przezwyciężenia. Jestem pewien, że inspirowane tym namysłem czyny pomogą nam radzić sobie ze skutkami inflacji. Mam też nadzieję, że przybliżą one nadejście świata w którym ubóstwo i wojna będą tylko złym wspomnieniem. Oby ten dzień nadszedł szybko i za naszych dni. Szabat Szalom.
Leave a Reply