Refleksja nad paraszą Bereszit
Jedność i jedyność Boga jest fundamentalną teologiczną zasadą judaizmu. Szema Israel Adonai Eloheinu, Adonai Echad! – to słowa, które recytujemy dwa razy dziennie, codziennie. Są jednak fragmenty Tory, które na pierwszy rzut oka wydają się kwestionować tę boską jedność:
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]I powiedział Bóg: „Uczyńmy ludzkość na nasz obraz, na nasze podobieństwo. Będą władać rybami morskimi, ptakami powietrznymi, bydłem, całą ziemią i wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi”. (Rodzaju 1:26)[/perfectpullquote]
Sama forma „uczyńmy”, jak również „na nasz obraz, na nasze podobieństwo” służyła teologom chrześcijańskim do uzasadnienia ich teologii trynitarnej, która z perspektywy żydowskiej jest stanowiskiem nie do przyjęcia. Ale jaka jest zatem właściwa żydowska interpretacja tych słów wypowiedzianych przez samego Boga?
Majmonides, rabin Izaak ben Moses Arama (znany jako Akejda) i inni komentatorzy wyjaśniają, iż wyrażenie „uczyńmy” jest zaproszeniem, aby wyższe istoty (aniołowie) i niższe istoty (stworzenia na ziemi – zwierzęta) wzięły udział w stworzeniu człowieka. Po tym, jak Bóg stworzył wyższe i niższe istoty, pojawiła się potrzeba stworzenia, które połączy niższe istoty z wyższym światem, aby niższe istoty mogły istnieć. Człowiek został stworzony częściowo z niższych istot, z prochu ziemi, tak jak zostały one stworzone, ale duch życia w nim pochodzi od wyższych, duchowych istot, takich jak Bóg i aniołowie. To opisuje ogólną istotę i pozycję egzystencjalną człowieka. Nasi Mędrcy w Midraszu Bereszit Rabba 5 mówią nam, że:
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Kiedy Święty, niech będzie Błogosławiony, stworzył człowieka, naradzał się ze służącymi Mu aniołami sługami, i powiedział im: „Jeśli stworzę go z wyższych istot, będzie żył, a nie umrze, a jeśli z niższych istot go stworzę, to umrze i nie będzie żył. Dlatego stworzę go z wyższych i niższych istot, w rezultacie czego jeśli będzie żył, to, umrze, a jeśli umrze, to będzie żył”.[/perfectpullquote]
To jeden z najbardziej wnikliwych opisów egzystencjalnej pozycji człowieka. Zarówno jego esencja, jak i jego egzystencja składają się z przeciwstawnych elementów: życia i śmierci (w celu przezwyciężenia śmierci i rozkładu poprzez tworzenie życia i poprzez życie przesycone stworzeniem) oraz ducha (od bytów wyższych) i aspektu zwierzęcego (od niższych istot).
Człowiek jest więc filarem łączącym dwa światy. Jednak celem ludzkiej egzystencji jest nie tylko zjednoczenie tych dwóch światów, ale także wyniesienie owego niższego świata. Według rabina Samsona Raphaela Hirscha hebrajskie słowo oznaczające człowieka – adam – nie pochodzi od adama – hebrajskiego słowa oznaczającego ziemię – lecz odwrotnie. Człowiek jest więc siłą twórczą, która ma przemieniać otaczającą rzeczywistość tak, aby służyła nie tylko jemu, ale i Bogu oraz Jego planom. Ta idea jest również zawarta we wspomnianej powyżej liczbie mnogiej użytej w naszym wersecie: Bóg używa liczby mnogiej, tak jak król używa królewskiego, “dworskiego języka”, który jest w liczbie mnogiej, aby podkreślić, że wszystkie działania człowieka są w imieniu wspólnoty i dla dobra wspólnoty, a przez wspólnotę rozumiemy wszystkie istniejące istoty: niższe istoty i wyższe istoty.
Jak człowiek ma osiągnąć te cele: połączyć te dwa światy i dokonać wyniesienia owego niższego świata? Poprzez działania zgodnie z przykazaniami – micwot – i to jest zarazem centralny element ludzkiej natury. Ponieważ człowiek został stworzony na obraz Boga, uzyskał dzięki temu szczególne cechy różniące się od innych stworzeń: inteligencję, zdolność rozumienia świata i wolną wolę. Jednak człowiek nie nabywa tych cech w chwili narodzin: musi z czasem osiągnąć ten status. Dlatego człowiek może się wznieść, upodobnić do Boga, ale może też spaść w otchłań i upodobnić się do bestii. Ale, co istotne, na poziomie praktycznym wszystko sprowadza się do jednej umiejętności: powiedzenia sobie „nie”, powstrzymania własnych naturalnych impulsów. Według metafizyki biblijnej każde stworzenie działa zgodnie ze swoimi naturalnymi skłonnościami i jest niewolnikiem swoich namiętności, ale człowiek może kontrolować swoje naturalne skłonności i właśnie w tym aspekcie człowiek najbardziej przypomina swojego Stwórcę: to jest obraz Boga, który jest częścią jego esencji.
Naszym zadaniem jest więc troszczyć się o świat i wszystkie niższe istoty; jednakże one, podobnie jak przyroda i jej zasoby, mają nam również służyć – w naszym obowiązku służenia Bogu. Musimy więc znaleźć właściwy balans, równowagę w całej tej strukturze; jeśli nam się to uda, cały świat nie tylko przetrwa, ale będzie rósł i rozkwitał.
Szabat szalom!
Leave a Reply