A gdy wnijdziecie do ziemi, a zasadzicie jakiekolwiek drzewo spożywne, zostawcie nieobrzynanymi pędy jego, z owocami jego; przez trzy lata pozostaną u was nieobrzynanymi, nie będą jadane. (Księga Kapłańska 19:23)
Nasza część Tory zawiera również bardzo ogólne prawa/zasady moralne, których należy przestrzegać przez cały czas i w każdej sytuacji, która dotyczy innych ludzi. Oto owe prawa:
Nie miej w nienawiści brata twojego w sercu twojém; napominać napominaj bliźniego twego, abyś nie ponosił grzechu za niego.
Nie pomstuj, i nie chowaj gniewu za synów narodu twego; a miłuj bliźniego twego jako samego siebie: Jam Wiekuisty! (Księga Kapłańska 19:17-18)
I należy je zinternalizować, lub używając języka Ibn Ezry – zaszczepić w swoim sercu. A ponieważ prawa te mają fundamentalne znaczenie dla funkcjonowania społeczeństwa ludzkiego, zastanówmy się głębiej nad ich znaczeniem. Oto, co wielki średniowieczny komentator Raszi mówi nam o prawach zawartych w wersecie 17:
Napominać napominaj bliźniego twego, abyś nie ponosił grzechu za niego – tzn. strofować go, lecz nie powinieneś go publicznie zawstydzać (dosł. czynić jego twarz bladą) bowiem w takim przypadku zaciąży na tobie grzech z jego powodu.(por. Sifra, Kedoszim, rozdz. 4, 8; Arakhin 16b).
Mamy tu dwa ważne niuanse. Jeden dotyczy równowagi pomiędzy (być może uzasadnioną) krytyką a (nigdy uzasadnioną) nienawiścią. Prawo żydowskie nie tylko dopuszcza, ale zachęca do krytyki osób dopuszczających się wykroczeń, ale jednocześnie wyznacza granice krytyki, zapobiegając jej eskalacji w nienawiść. Kolejny niuans dotyczy samej nagany/krytyki – nigdy nie należy tego robić poprzez zawstydzanie lub upokarzanie kogoś publicznie. Każdy, kto dopuszcza się takiego zachowania, popełnia grzech. Co to znaczy, że ktoś „ma grzech”? Oznacza to, że ta osoba ponosi winę i odpowiedzialna by ją naprawić. Oznacza to, że taka osoba musi zastanowić się nad swoim zachowaniem, okazać skruchę i naprawić wyrządzoną krzywdę. I tutaj sprawa staje się naprawdę problematyczna: jak możemy zrekompensować publiczne zawstydzenie lub upokorzenie kogoś? Jedyne co mi przychodzi do głowy to publiczne przeprosiny i publiczne zadośćuczynienie. To jednak nigdy nie przywróci poprzedniego status quo – jeśli raz kogoś publicznie zawstydziłeś, nie będziesz już mógł tego cofnąć – na zawsze pozostanie to w świadomości tych, którzy byli tego świadkami.
Kolejna interesująca kwestia wynikająca z tej analizy jest następująca: publiczne ujawnienie cudzego grzechu powoduje, że sam grzeszysz. Publiczne mówienie o grzechach innych szerzy grzech. W ten sposób grzech staje się zaraźliwy. Jeśli takie sytuacje staną się normą, pogarsza się kultura i (moralna) jakość życia całej społeczności. Można to odwrócić jedynie poprzez akty dobroci, serdeczności i miłości. Z naszej refleksji dowiadujemy się zatem, że te dwa wersety – Kpł 19,17-18 (zawierający właściwie 5 z 613 praw) mówią o dwóch przeciwstawnych kierunkach, w jakich może ewoluować nasze życie, w zależności od wypełniania tych przykazań. Jeśli będziemy uważnie ich przestrzegać, poprawi to nasze relacje z innymi. Jeśli nie potraktujemy tych przykazań poważnie i nie będziemy ich przestrzegać, nasze życie społeczne będzie dryfować w stronę nieznośnej i toksycznej rzeczywistości, w której nikt nie będzie chciał uczestniczyć. Dlatego uważam, że przestrzeganie tych praw jest fundamentalnie ważne, szczególnie w tych niestabilnych społecznie i burzliwych czasach, w których obecnie żyjemy.
Szabat szalom,
Rabin Mirski
Leave a Reply