Refleksja nad paraszą Eikew 5784
Może być nudnym rozpoczęcie d’war Tora od stwierdzenia „żyjemy w czasach ogromnych napięć społecznych i nieporozumień, gdzie wszyscy ze sobą walczą itd.” Ale to prawda. Czy było inaczej jedną, dwie, trzy dekady temu? Kto wie, niektórzy mówią tak, niektórzy mówią nie. My, istoty ludzkie, mamy dość silną, naturalną tendencję do idealizowania naszej przeszłości: och, w latach 80-tych nie było aż tak źle. Och, lata 90 były tak wspaniałą dekadą. Nie, nie były. Przeżyłem te czasy jako dziecko, potem jako nastolatek, byłem otoczony kochającą rodziną i przez pryzmat mojej młodości wspominam te czasy bardzo mile. Ale wtedy też nie było tak wspaniale. Pamiętam ból, frustrację i kilka złych rzeczy, które się wtedy wydarzyły. Niemniej jednak jeśli nie masz depresji albo nie zostałeś przez coś prawdziwie straumatyzowany, złe wspomnienia są tylko wspomnieniami, a dobre, przyjemne wspomnienia są zawsze podnoszące na duchu!
Tak czy inaczej, czasami relacje między ludźmi zmierzają w kierunku, że sobie uświadamiamy, że mamy siebie dość nawzajem. Wracamy wtedy do domu, ograniczamy naszą ludzką społeczność do najbliższych nam osób i oddzielamy się od wszystkiego, co powoduje niepokój, stres lub zdenerwowanie. To naturalny mechanizm, wszyscy tego potrzebujemy od czasu do czasu. Ujawnia on część naszej ludzkiej esencji, i porcja Tory na ten tydzień porusza ten problem:
Wszakże tylko ojców twoich upodobał Sobie Wiekuisty, że umiłował ich, i wybrał was, potomstwo ich po nich, ze wszystkich ludów, jako to dziś widzisz; I tak obrzezajcie skorupę serca waszego, a karku waszego nie zatwardzajcie więcej, Albowiem Wiekuisty, Bóg wasz, jest to Bóg bogów, i Pan panów, Bóg wielki, potężny, i wspaniały, który nie zważa na osoby, ani bierze datku; Który wymierza sprawiedliwość sierocie i wdowie, a miłuje cudzoziemca, dając mu chléb i odzież; Miłujcież tedy i wy cudzoziemca; boście cudzoziemcami byli w ziemi Micraim. (Devarim 10:15-19, tłum. I. Cylkow)
Co oznacza obrzezajcie skorupę serca waszego? Zanim powiem, co moim zdaniem to oznacza, pozwólcie, że zacytuję dwóch głównych komentatorów żydowskich pism świętych. Oto, co Raszi mówi o tym wersecie:
[OBRZEZAJCIE] NAPLETEK SWOJEGO SERCA — Oznacza to: powinniście usunąć zamknięcie oraz osłonę, które są na waszych sercach, [które uniemożliwiają Moim słowom dotarcie do nich]
A oto, jak inny wielki komentator, Ibn Ezra, rozumiał to wyrażenie:
[OBRZEZAJCIE] NAPLETEK SWOJEGO SERCA – Odniesienie dotyczy oddzielenia się od żądz, które są tak grube i twarde jak napletek. Możliwe również, że odnosi się to do oczyszczenia serca, aby zrozumieć prawdę.
Obie te odpowiedzi są kompatybilne ze sobą i opisują ‘napletek serca’ zgodnie ze sposobem, w jaki tradycja żydowska zawsze postrzegała ten element męskiego ciała: jako coś zbędnego, co jest jednocześnie przeszkodą, którą należy usunąć. Według Rasziego i Ibn Ezry przeszkoda ta uniemożliwia ludziom usłyszenie słów Boga. Całkowicie zgadzam się z tym poglądem, ale dodałbym coś więcej: idea jej usunięcia jest powiązana w tym samym wersecie z ideą nie bycia osobą ‘sztywnego karku’, mianowicie zaprzestania bycia upartym. A to, moim zdaniem, odnosi się nie tylko do relacji człowiek-Bóg, ale także do relacji człowiek-człowiek, biorąc pod uwagę fakt, że cały ten fragment mówi o tworzeniu sprawiedliwej i życzliwej społeczności ludzkiej. Dlatego uważam, że przesłanie wersetu jest następujące: istoty ludzkie nie są z natury predysponowane do tworzenia sprawiedliwych, pokojowych i kwitnących społeczności ludzkich. Zwierzęca część naszej natury nieustannie popycha nas w kierunku przetrwania lub dominacji, zamiast życia w pokojowej harmonii ze sobą. Dlatego, aby żyć w pokoju i harmonii z innymi ludźmi, musimy „skorygować” naszą naturę; nie stłumić, ale skorygować i dostosowywać ją w taki sposób, aby nasze emocje i instynkty służyły nam, a nie my im. Musimy usunąć ową przeszkodę także dlatego, że prowadzi ona do moralnego zepsucia.
Wierzę, że to właśnie oznacza wyrażenie „napletek waszych serc” (hebr. orlat lewawchem) – naturalny strach, rezerwę, jaką mamy wobec innych ludzi, przeszkodę, którą musimy pokonać, aby wspólnie stworzyć otwartą, życzliwą i tętniącą życiem społeczność ludzką. Społeczność, w której ludzie nie boją się siebie nawzajem ani nie czują do siebie urazy, ponieważ mają sposoby na wyrażanie siebie i swoich potrzeb bez obawy przed potępieniem lub odrzuceniem. Społeczność ludzka, która wysoko ceni uczciwość, wolność myśli, wyznania i ekspresji, a jednocześnie jest zdominowana przez miłość, życzliwość i wzajemne zrozumienie. W prawidłowo funkcjonującej społeczności ludzkiej wszystkie elementy tego równania muszą być obecne jednocześnie. Nie możesz mieć prawdziwej miłości, życzliwości i zrozumienia, gdy twoje myśli i uczucia są tłumione przez innych i boisz się je wyrazić. Z drugiej strony, zniszczysz każdą relację międzyludzką, jeśli zawsze będziesz mówić to, co myślisz. Więc bądź otwarty, bądź transparentny i uczciwy, mów to, co uważasz za stosowne, i rób to zawsze w sposób serdeczny i pełen szacunku.
Szabat szalom,
Rabbi Mirski
Leave a Reply