Refleksja nad paraszą Wajeszew 5785
Nasza tradycja religijna podkreśla znaczenie nie tylko wykonywania dobrych uczynków, ale także posiadania pozytywnej wewnętrznej motywacji i nastawienia stojącego za tymi działaniami. Myśli, pragnienia i postawy wobec innych są równie ważne jak samo zewnętrzne zachowanie, gdy rozważa się moralność, a Tora i nauki rabiniczne podkreślają potrzebę unikania negatywnych uczuć, takich jak nienawiść, chciwość i zawiść, a także aktywnego pielęgnowania pozytywnych uczuć, takich jak miłość i współczucie.
Mówiąc o zawiści, zazdrości i wszystkich innych negatywnych uczuciach, takich jak nienawiść lub uraza: jest ich mnóstwo w historii naszej paraszy na ten tydzień. Z tych uczuć, szczególnie zazdrości i urazy, które przekształciły się w nienawiść, synowie Jakuba decydują się najpierw zabić, a następnie sprzedać w niewolę swojego brata Józefa. Jedynym spośród nich, który nie poparł tej nienawiści i nikczemnych planów, przez nią motywowanych, był pierworodny syn Jakuba, Ruben:
A teraz pójdźmy, a zabijmy go, – wrzućmy go w jaki dół, a powiemy: Zwierz dziki pożarł go; a zobaczym co się stanie ze snów jego!” I usłyszał to Reuben, i ocalił go z ręki ich, i rzekł: “Nie zabijajmy go!” I rzekł do nich Reuben: “Nie rozlewajcie krwi; wrzućcie go do dołu owego, co na puszczy, a ręki nie podnieście nań!” Aby ocalić go z ręki ich, aby go zwrócić ojcu swemu. (Rdz 37:20-22, tłum. I. Cylkow)
Reuben chciał uratować Józefa i zamierzał to zrobić, ale w rzeczywistości mu się nie udało. Minął pewien czas zanim zaczął działać, a kiedy zaczął, było już za późno. Wracając do cysterny, zastał Józefa już nieobecnego, sprzedanego jako niewolnik. Ale chociaż Reuben nie spełnił swoich zamiarów, jego czyn i zamiary miały znaczenie: Józef został uratowany od pewnej śmierci. Tę historię można postrzegać jako dowód na to, że czasami nawet połowiczne działania mogą mieć znaczenie, jeśli są dobrze umotywowane. W rzeczywistości, chociaż judaizm jest tradycyjnie uważany za religię czynów, a nie czystej wiary, intencje, czy są skorelowane z czynami, czy nie, również mają znaczenie, jak wspomniałem na początku. Istnieje wiele przypadków, biblijnych i talmudycznych, w których intencje mają kluczowe znaczenie. Przeanalizujmy je szybko, aby uzyskać jaśniejszy obraz tego, jak ważne one są.
Zacznę od najbardziej, że tak powiem, ekstremalnego przykładu: zabicia innej osoby. Jeśli było to celowe i dokonane bez żadnego uzasadnienia (jak samoobrona lub wyrok sądu nakazujący karę śmierci), było to, zgodnie z prawami Tory, uważane za morderstwo i karane śmiercią. Jeśli nie było to celowe, było to uważane za nieumyślnie popełnione zabójstwo. Chociaż moralnie nadal naganne, kara za ten czyn była znacznie mniejsza — osoby, które brały udział w nieumyślnym zabójstwie, miały uciec do jednego z sześciu Miast Ucieczki (Ir Miklat), gdzie były jednocześnie chronione przed zemstą wynajętego mściciela krwi (goel ha’dam). Współczesne prawo polskie, jak i wielu innych krajów, dokonuje podobnego rozróżnienia, nakazując różny stopień surowości, aby odpowiadał różnym poziomom odpowiedzialności ze względu na zamiar i okoliczności.
Innym przykładem tego, jak ważne są intencje, jest ostatnie przykazanie Dekalogu. Zakaz pożądania (Wyjścia 20:17) pokazuje, że nawet myśli bez zewnętrznych działań mogą być uważane za moralnie problematyczne. Mogą one rzeczywiście prowadzić do wielu wykroczeń moralnych, w tym także do naruszenia podstawowych praw moralnych Tory – zakazu kradzieży, cudzołóstwa i morderstwa. W oczach rabinów 10. przykazanie zajmowało szczególne miejsce, ponieważ, jak argumentowali, to właśnie tam zaczyna się wiele grzesznych czynów. Dlatego nasi rabini w całej historii dalej rozwijali koncepcję intencji moralnych, podkreślając odpowiedzialność aktywnego pielęgnowania dobrych myśli i zwalczania negatywnych. Jeden z szczytów tej koncepcji można znaleźć w ruchu Mussar, zapoczątkowanym przez rabina Israela Salantera w XIX wieku, który jest, mówiąc bardzo ogólnie, żydowską praktyką skupiającą się na samodoskonaleniu i stawaniu się bardziej świadomym swoich działań i obowiązków.
Ale judaizm zawsze wykraczał poza zwykłe działania i brał pod uwagę wewnętrzny stan umysłu, czyniąc intencje znaczącą częścią etycznego postępowania. Przykazanie „Kochaj bliźniego swego jak siebie samego” (Księga Kapłańska 19:18) podkreśla znaczenie nie tylko unikania wyrządzania krzywdy innym, ale także aktywnego troszczenia się o innych, z pozytywnymi intencjami. I tutaj pozwólcie mi przejść do ostatniego przykładu, którym jest kawana: termin ten mówi o znaczenia skupionej intencji i uważności podczas wykonywania aktów religijnych, zapewniając, że czyny są wykonywane ze szczerym i świadomym celem. Przez akty religijne rozumiem zarówno działania dotyczące przestrzegania halachy i rytuału, jak i działania moralne. Wszystkie zyskują głębsze znaczenie, jeśli towarzyszy im konkretna, pozytywna intencja.
My, istoty ludzkie, reprezentujemy coś bardzo cennego – jedyną istniejącą i dopuszczalną reprezentację Boga na świecie. I tym, co jest najbardziej boskim w nas jest nasza wiedza o dobru i złu. Ta świadomość i nasza zdolność do działania zgodnie z własnym moralnym impulsem, a nie biologicznym lub atawistycznym, stanowi zarówno okazję, jak i wyzwanie. Wyzwaniem, a jednocześnie jednym z najszlachetniejszych celów ludzkiego życia, jest rozwój, aby odzwierciedlać Boski Obraz w sobie w jak największym, możliwym stopniu.
Szabat szalom,
Rabin Menachem Mirski
Leave a Reply