Myśli o paraszy Waera 5785

Rabbi Menachem Mirski
Przygotuj się na suchą, filozoficzną myśl.
O czym była historia wyjścia z Ziemi Egiptu? Z pewnością o opuszczeniu bytu politycznego, imperium z skorumpowanym systemem politycznym, który służył swoim elitom. To jest społeczny i polityczny aspekt całego procesu wyzwolenia Narodu Żydowskiego.
Ale cała historia Wyjścia ma również swój aspekt duchowy, nie mniej ważny niż polityczny. Chodziło o wyzwolenie się od wszelkiego rodzaju nawyków – moralnych, psychologicznych, kulturowych i religijnych, nawyków i wzorców zachowań, które nie pozwalały na pełny rozwój duchowy i moralny społeczeństwa żydowskiego. Zostaliśmy wybrani przez Boga, aby ustanowić nowy byt polityczny w ziemi Izraela, ale także nową kulturę religijną i cywilizację, tj. judaizm, który podniósłby ludzką kondycję duchową, niezbędną do stworzenia sprawiedliwego społeczeństwa.
W języku hebrajskim Egipt nazywa się Micraim. Według tekstu o żydowskim mistycyzmie, Zohar, nazwa pochodzi od mitzraim, oznaczającego „wąskie cieśniny” (mi, „od”, tzar, „wąski” lub „ciasny”). Kiedy Bóg wyprowadził nas z Micraim, wyrwał nas z miejsca ograniczonych możliwości, ścisłej kontroli i ciasnoty umysłu, gdzie ruch był poważnie ograniczony.
Dlatego opuszczając Egipt, opuszczamy miejsce różnorodnych poborów. Wyzwolenie zaczyna się od wolności myśli i wiary. Dlatego Bóg, przez usta Mojżesza, mówi w naszej paraszy:
I wspomina o tej idei dwa razy.
Uczy nas to również o naszym własnym eksodusie, od naszych własnych nawyków, rzeczy, które nas powstrzymują i są przeszkodami dla naszego wzrostu i rozwoju.
Każdy z nas żyje w swoim własnym mitzraim, zewnętrznych lub fizycznych wąskich cieśninach ograniczeń finansowych lub zdrowotnych lub, być może, osobistej tragedii; czyli z czymś co powszechnie można zdefiniować jako psychologiczne obciążenia, którym się poddajemy, z powodów, które uznajemy za słuszne. Podobnie jak dualizm w praktycznie wszystkich symbolach święta Pesach, działają one na dwa sposoby: zamieniają nas w niewolników i ciemiężców, siebie i innych. Peasach prowadzi nas do kwestionowania wartości i postaw, które wyznajemy i które trzymają nas w tych rolach.
Tak, jak wspomniałem, wszelkiego rodzaju wyzwolenie człowieka zaczyna się od wolności myśli i wyznania. Dlatego musimy mieć prawa gwarantujące wolność słowa w społeczeństwie: ludzie muszą komunikować między sobą wszelkiego rodzaju idee, w tym szalone lub strasznie błędne – ponieważ uczymy się również na złych pomysłach i złych doświadczeniach, jeśli nie fundamentalnie właśnie z nich. Ludzie muszą być w stanie wymieniać się ze sobą wszelkiego rodzaju pomysłami, aby rozwijać się jako społeczność. Tak więc każda cenzura, nawet jeśli jest stosowana w jakimś “szczytnym celu” i nawet jeśli 90% społeczeństwa się z nią zgadza – każda cenzura jest zła, ponieważ czym jest cenzura? Jest nielegalnym przejęciem intelektualnej władzy przez jednostkę lub grupę, która uważa, że z jakiegoś dziwnego powodu ma prawo regulować dyskurs i obiektywnie oceniać, które idee i teorie są prawdziwe i koszerne, a które nie.
W każdym przypadku wyzwolenia – musimy najpierw wyzwolić nasze umysły, aby zobaczyć możliwości na świecie. Ale to jest tylko pierwszy etap. Drugi etap zawsze dotyczy zmian w zachowaniu. Każdy obiecujący i warty wiary pomysł musi zostać przetestowany, a następnie wdrożony w praktyce. Kiedy to już się stanie, przynosi realną zmianę na świecie i odgrywa swoją rolę w codziennym odtwarzaniu świata. Jeśli pomysł jest dobry i przynosi pozytywne rezultaty w społeczeństwie – jak próba uczynienia szans na zatrudnienie bardziej równymi poprzez zakazanie wszelkiego rodzaju dyskryminacji lub usunięcie dyskryminujących polityk – ten pomysł sam w sobie będzie w pewnym sensie determinował pewną część historii ludzkości, dopóki nie będzie już potrzebny, ponieważ zmiana, do której dążył, nastąpiła. Kiedy to nastąpi, wiemy, że pomysł miał charakter historycznie względny, związany z pewnymi warunkami historycznymi, które należało zmienić.
Ale są pewne idee i zasady, które są przekonujące, a zatem warte realizacji, ale dowiedzieliśmy się, że są tak wzniosłe, że postrzegamy je za tak wysokie i istotne, że w zasadzie niemożliwe do osiągnięcia, przynajmniej gdy patrzymy na obecny stan naszego świata. Jednym z nich jest pomysł stworzenia sprawiedliwego społeczeństwa, w którym każdy będzie oceniany i traktowany uczciwie, zgodnie z wyrafinowaną kulturą lub systemem regulującym społeczeństwo. Nasze doświadczenie często wyśmiewa ideę, że powszechna sprawiedliwość jest w ogóle osiągalna, jednak mimo to wielu z nas nie rezygnuje z wiary, że jest to nasz podstawowy ludzki cel, do którego warto dążyć w każdych okolicznościach.
Podsumowując i kończąc mój mały traktat filozofii politycznej: wyzwolenie zawsze zaczyna się od wyzwolenia ludzkiego umysłu od w jakiś sposób ustalonego i rzekomo niepodważalnego systemu idei rządzących pewnym rodzajem ludzkiego społeczeństwa. Następnie działanie, aby najpierw przetestować (bardzo ważne i często pomijane w sferze politycznej), a następnie wdrożyć ideę. Żadna zmiana nie może nastąpić bez ludzkiego działania. Dlatego też, ponieważ czynnik działania i wdrażania jest kluczowy pod względem wdrażania jakiejkolwiek wizji ludzkiego społeczeństwa, te wizje społeczeństwa będą ostatecznie oceniane na podstawie ich wyników, wdrożonych lub nie. Oznacza to również, że „lepsze pomysły” mogą po prostu przegrać z „przeciętnymi”, jeśli te pierwsze nie są rzeczywiście przeznaczone do wdrożenia.
Szabat szalom,
Rabin Menachem Mirski
Leave a Reply