Refleksja nad paraszą Beha’alotcha
Jak mówi stary dowcip: „Zapytaj dwóch Żydów, a usłyszysz trzy opinie!”. W istocie, judaizm jest religią pluralizmu intelektualnego i sam w sobie opiera się monolitycznym interpretacjom w niemal każdej dziedzinie ludzkiego życia oraz duchowości. Nasza religia jest zasadniczo religią działania: obowiązują nas te same zasady etyczne i rytualne (zwykle z pewną elastycznością w ich interpretacji), ale nie mamy jednej, jedynie słusznej teologii, która obowiązywałaby wszystkich Żydów.
To samo dotyczy rozumienia Boskiego objawienia; porcja Tory na ten tydzień porusza ów temat:
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]I wyszedł Mojżesz, by oznajmić ludowi słowa Wiekuistego. Następnie zwołał siedemdziesięciu starszych ludu i ustawił ich wokół namiotu. A Wiekuisty zstąpił w obłoku i mówił z nim. Wziął z ducha, który był w nim, i przekazał go owym siedemdziesięciu starszym. A gdy spoczął na nich duch, wpadli w uniesienie prorockie. Nie powtórzyło się to jednak. Dwóch mężów pozostało w obozie. Jeden nazywał się Eldad, a drugi Medad. Na nich też zstąpił duch, bo należeli do wezwanych, tylko nie przyszli do namiotu. Wpadli więc w obozie w uniesienie prorockie. Przybiegł młodzieniec i doniósł Mojżeszowi: «Eldad i Medad wpadli w obozie w uniesienie prorockie». Jozue, syn Nuna, który od młodości swojej był w służbie Mojżesza, zabrał głos i rzekł: «Mojżeszu, panie mój, zabroń im!» Ale Mojżesz odparł: «Czyż zazdrosny jesteś o mnie? Oby tak cały lud Wiekuistego prorokował, oby mu dał Wiekuisty swego ducha!» (Liczb 11:24-29)[/perfectpullquote]
Powyższy fragment zawiera przynajmniej kilka idei dotyczących Boskiego objawienia: ma ono charakter ekstatyczny, ale także i wspólnotowy; jest zarezerwowane dla określonej grupy ludzi, ale ta grupa nie jest ściśle określona i teoretycznie prorokiem może być każdy (nawet osoba w wieku 10-12 lat – I Samuel 3). Nie jest to też jednorazowe wydarzenie – Boskie objawienie przytrafia się różnym ludziom w różnym czasie… a ponieważ nasza tradycja jest przepełniona rozmaitymi koncepcjami Boskiego objawienia, pozwólcie, że przedstawię tu stosunkowo krótką wersję mojej własnej teorii objawienia.
Tora oraz inne święte teksty Biblii hebrajskiej zostały objawiane na przestrzeni wieków, poczynając od objawienia na Górze Synaj. Treść Boskiego objawienia była poddana redakcji i ta praca redakcyjna też jest częścią tego procesu. Istnieją trzy podstawowe aspekty, które jednocześnie stanowią warunki konieczne dla Boskiego objawienia:
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]
- Boskie objawienie następuje w czasie; jest to ciągły proces, w którym społeczność wyjątkowo wykwalifikowanych intelektualnie ludzi ujmuje wieczne prawdy i samą wieczność z perspektywy ograniczonej czasowo ludzkiej egzystencji.
- Owi wykwalifikowani ludzie muszą być w stanie osiągnąć proroczy stan umysłu. Nazywam ich „geniuszami religijnymi”. Nie każdy człowiek może zostać prorokiem, bycie nim wymaga pewnych wrodzonych i nabytych umiejętności.
- Boskie objawienie wymaga określonej kultury ułatwiającej cały proces – kultury łączącej geniuszy religijnych różnych miejsc i czasów.
[/perfectpullquote]
Odnośnie punktu nr 1.
Zarówno historie, jak i prawa Tory były objawiane różnym ludziom na przestrzeni lat, dziesięcioleci i stuleci. Przekazywano je zarówno ustnie, jak i w formie pisma, a dopiero później zebrano te informacje w jeden Dokument. Ten powolny i fragmentaryczny rozwój Objawienia jest niezbędny, aby przekazać całe przesłanie w całości. Boskie objawienie w swojej finalnej formie stanowi destylat ludzkiego, intelektualnego i duchowego doświadczenia uchwycania wieczności i jej głębi. W praktyce oznacza to uchwycenie wiecznych prawd w czasie, w ramach ograniczonej, ludzkiej perspektywy, przy udziale wszystkich ludzkich zdolności poznawczych. Cała ostateczna treść objawienia jest więc zbudowana z objawień cząstkowych, fragmentarycznych, jednostkowych. Dzieje się tak ponieważ cała objawiona treść przekraczałaby umysłowe możliwości jednej osoby.Co więcej, owa inherentna “powolność” i niebezpośredniość Boskiego objawienia jest również cechą innych boskich działań, na przykład Boskiego nagradzania i karania. Owa “powolność” Boskich działań jest ostatecznie kwestią względną, wypływającą z naszej ograniczonej, ludzkiej perspektywy i ludzkiego postrzegania czasu.
Odnośnie punktów nr 2 i 3.
Boskie objawienie w swej istocie jest zjawiskiem elitarnym, nie egalitarnym. Nie każdy jest w stanie osiągnąć ów stan umysłu. Proroczy stan umysłu to stan, w którym wszystkie ludzkie zdolności umysłowe są wyostrzone do granic, w którym umysł ludzki wykorzystuje wszystkie możliwe źródła wiedzy: doświadczenie, intuicję, intuicję i wiedzę moralną, wglądy introspektywne, logikę (głównie myślenie syntetyczne), a także wszelkie formy wyobraźni. Wszystko można nazwać „proroczym powołaniem” lub „byciem gotowym”, które stanowią wyraz duchowej, intelektualnej i moralnej dojrzałości.
Ale mimo, iż Boskie objawienie jest zjawiskiem elitarnym, nie ma ono charakteru ezoterycznego: “końcowy produkt” objawienia jest wyrażony w języku zrozumiałym dla wszystkich piśmiennych, a prawdy objawione mogą być testowane przez każdego. To jest ów egalitarny aspekt Boskiego objawienia. Ci, którzy otrzymali Boskie objawienie, byli ludźmi wykształconymi (w swoim czasie) i odznaczali się niezwykłą wrażliwością moralną i zdolnościami umysłowymi, w tym wielką wyobraźnią.
Dlatego treść żydowskiego objawienia Bożego może być przetłumaczona na wszystkie języki, i tym samym może być rozumiana międzykulturowo. Tłumaczenie to jednak musi być wykonane poprawnie, a to zawsze stanowiło wyzwanie. Teolodzy chrześcijańscy słusznie zdiagnozowali, iż Dziesięć Przykazań stanowi uniwersalną częścią żydowskiej etyki, której powszechne zastosowanie przyniesie pokój i dobrobyt mieszkańcom Ziemi. Jednak chrześcijańskie tłumaczenia Biblii hebrajskiej nie były wystarczająco dokładne i poprawne. Co więcej, wszystko co jest w Biblii hebrajskiej jest interpretowane przez pryzmat Nowego Testamentu. Kościół stłumił także spontaniczny przepływ Boskiego objawienia przez dogmatyzm religijny i przez swoją hierarchiczną strukturę duchowieństwa, które decyduje o absolutnie wszystkim co jest słuszne ideologicznie, a co nie. W ten sposób kultura chrześcijańska poważnie ograniczyła „wolność objawienia”, a także możliwość jej zbiorowego przekazywania.
Aby Boskie objawienie mogło się rozwijać, kultura, której jest ono częścią, musi ułatwiać cały proces. Można tego dokonać przez normalizację i “zachęcanie” do osiągnięcia proroczego stanu umysłu oraz tworząc międzypokoleniową społeczność natchnionych, religijnych geniuszy. Dlatego nie-Żydzi i ludzie innych wyznań są w stanie otrzymać Boskie objawienie; jeśli jednak ich kulturze brakuje wszystkich owych warunków koniecznych do otrzymania, przetestowania w czasie i przekazania Bożego Objawienia, jego rozwój będzie zawsze ograniczony. Na szczęście nasza kultura zawsze ułatwiała ten proces i dlatego prawdopodobnie historycznie mieliśmy więcej religijnych geniuszy niż jakikolwiek inny naród czy grupa religijna.
Nasi mędrcy jednakże również nałożyli ograniczenia na “przepływ” Boskiego objawienia. Owe ograniczenia były jednak mniej radykalne niż ograniczenia wprowadzone przez przywódców Kościoła. Kiedy rabini ogłosili, że era prorocza dobiegła końca, stworzyli nowy paradygmat, w którym prorockie objawienie zostało zabezpieczone przed “obaleniem” przez elementy zewnętrzne lub radykalne pomysły całkowitej rewizji odczytywania istniejącej tradycji prorockiej. W ten sposób rabini przyznali sobie prawo do decydowania, co jest Boskim objawieniem, a co nim nie jest. Tak zwany Boski Głos (bat kol) stał się jednym z narzędzi rozwiązywania sporów halachicznych. Także komunalno-egalitarny charakter został zachowany w tej „nowej formie Boskiego objawienia”, która skupiła się na szlifowaniu żydowskiego prawa i przepisów religijnego rytuału – część sporów halachicznych rozwiązywano poprzez rabiniczny konsensus. To, że naród żydowski przetrwał prawie 2000 lat bez państwa oraz armii, rozproszony wśród z reguły wrogich mu narodów, jest cudem. Ów fakt sam w sobie jest dla mnie dowodem, iż nasi rabini również byli natchnieni “duchem proroczym”, duchem samego Wiekuistego.
To jest moja koncepcja boskiego objawienia, w swojej skrótowej wersji. Stanowi ona produkt kilku lat rozmyślań na ten temat w trakcie moich studiów rabinicznych. Mam nadzieję, że moje rozważania były dla was inspirujące.
Szabat szalom!
Leave a Reply