Thoughts on Parashat Terumah
In the last two weeks we read about the revelation at Sinai, where God came down from heaven to earth, to reveal to the Jewish people eternal, divine law and eternal truths. Some of them – the Ten Commandments – were carved in stone, which symbolizes, in my view, their fundamental character for the entire revealed codex. However it does not mean that other commandments are less important. All the commandments revealed in the Torah form a coherent system which is at the same time a political project for the social reality that the Israelites are being instructed to create in the land promised to them.
As I have already mentioned several times, Jewish law does not only have the character of a moral law. It is an integral part of the Jewish civilization (which I briefly discussed in the previous drasha) and concerns various aspects of human life. In this week parashah God instructs the Israelites how to build a Mishkan – a sanctuary in which they are to worship Him in the desert. At this point, it is worth asking – why does the worship of God matter? Why did God order the Israelites to build a sanctuary? Would not it be enough just to follow the instructions (regarding morality, law) that were revealed?
The answer is as follows: building a sanctuary (as well as many other places where a man is to worship the Supreme One) is a form of response to the revelation of God. There is a fundamental difference between Sinai and the Sanctuary. Sinai represents a revelation thrust upon the people from above. God initiated and activated that encounter. At Sinai the heavens opened for the greatest sound-and-light show on earth, leaving a nation mesmerized and awe-inspired. But in this experience, the Jewish people were somewhat passive. The Sanctuary, however, had to be built by the people themselves. They had to take the initiative. From the fundraising campaign to collect the raw materials needed for the sanctuary, down to the bolts of construction, the Mishkan was a human-made edifice. Thereby, it was the people who brought God down to earth.
This effort to bring God down to earth must be permanent. True revelation is a rare phenomenon. While there certainly are special moments when we witness the unmistakable presence of God in our lives, we cannot wait for lightning to light the campfire. We need to build our personal sanctuaries for God in order to embrace Him and bring Him into our homes, families and communities. Judaism puts a strong emphasis on the social experience of closeness with God, because only in the social context (and as broad as possible), we are able to carry out His plans towards us and the entire world.
The Rebbe of Kotzk was once asked by his teacher, “Where is God?” He answered, “Wherever you let Him in.” The old Midrash states as follows: The ultimate purpose of creation of all worlds, upper and lower, is that the Holy One, blessed be He, desired a home in the lowest of all worlds”.
Thus, the construction of the Mishkan was, historically, the first stage of “bringing God down to earth.” But this is also often the case in the life of an individual: it is the service to the Supreme One and the devotion to Him that inspires us to change our lives and the life around us.
Translated from Polish by: Marzena Szymańska-Błotnicka
Sprowadzanie Boga na ziemię
Refleksja nad paraszą Teruma
Menachem Mirski
W ciągu dwóch ostatnich tygodni czytaliśmy opowieść o objawieniu na Synaju, gdzie Bóg zstąpił z nieba na ziemię, aby objawić ludowi żydowskiemu wieczne, boskie prawo oraz wieczne prawdy. Niektóre z nich – Dziesięć przykazań – zostały wyryte w kamieniu, co według mnie symbolizuje ich fundamentalny charakter dla całego, objawionego kodeksu. Nie znaczy to jednak, że inne przykazania są mniej ważne. Wszystkie przykazania objawione w Torze tworzą spójny system, będący zarazem projektem politycznym dla rzeczywistości społecznej, którą Izraelici mają stworzyć w Ziemi im obiecanej.
Jak już parokrotnie wspomniałem, żydowskie prawo religijne nie ma wyłącznie charakteru prawa moralnego. Stanowi integralną część żydowskiej cywilizacji (co pokrótce omówiłem w zeszłotygodniowej draszy) i dotyczy wielu różnych aspektów życia człowieka. W paraszy na ten tydzień Bóg instruuje Izraelitów jak zbudować Miszkan – sanktuarium, w którym mają go czcić na pustyni. W tym miejscu warto zapytać – dlaczego czczenie Boga ma znaczenie? Dlaczego Bóg nakazał Izraelitom zbudowanie sanktuarium? czy nie byłoby wystarczającym po prostu podążać za objawionymi instrukcjami (dotyczącymi moralności, prawa)?
Odpowiedź jest następująca: Zbudowanie sanktuarium, jak i wielu innych miejsc, zbudowanych ku czci Najwyższego, jest formą odpowiedzi na objawienie się Boga. Istnieje zasadnicza różnica między Synajem i Sanktuarium. Synaj reprezentuje objawienie, które zstąpiło na ludzi z góry. Bóg zainicjował to spotkanie. Na Synaju otworzyły się niebiosa, czemu towarzyszył niecodzienny “show” barw oraz dźwięków, który pozostawił naród zahipnotyzowany i zainspirowany. W tym jednak doświadczeniu naród żydowski był w pewnym sensie bierny. Sanktuarium natomiast musiało być zbudowane przez samych ludzi, to oni musieli przejąć inicjatywę – od zbierania funduszy, poprzez zbieranie surowców potrzebnych do budowy, aż po śruby, którymi skręcano konstrukcję – Miszkan był budowlą stworzoną całkowicie przez człowieka. I to właśnie w ten sposób ludzie sprowadzili Boga na ziemię.
Ów wysiłek sprowadzania Boga na ziemię musi być jednak trwały. Prawdziwe objawienie jest fenomenem dość rzadkim. Na pewno doświadczamy wyjątkowych chwil, w których jesteśmy świadkami niepodważalnej obecności Boga w naszym życiu, nie możemy jednak czekać na piorun, żeby rozpalić ognisko. Musimy dla Boga budować nasze własne sanktuaria, aby móc Go przyjąć i sprowadzać do naszych domów, rodzin i społeczności. Judaizm kładzie silny nacisk na społeczne doświadczanie bliskości z Bogiem, gdyż tylko w kontekście społecznym, i to możliwie jak najszerszym, jesteśmy w stanie realizować jego zamierzenia wobec nas oraz całego świata.
Rabin z Kocka został pewnego razu zapytany przez swojego nauczyciela: „Gdzie jest Bóg?”. Odpowiedział – „Gdziekolwiek Go wpuścisz”. Midrasz natomiast powiada: Ostatecznym celem stworzenia wszystkich światów, wyższych i niższych, jest to, by Święty, Niech będzie Błogosławiony, mógł mieszkać w najniższym ze wszystkich światów.
Tak więc zbudowanie Miszkanu było – historycznie – pierwszym etapem “sprowadzania Boga na ziemię”. Ale podobnie jest jednakże również często w naszym życiu indywidualnym: to właśnie służba Najwyższemu i cześć mu oddawana stanowi dla nas inspirację do przemiany naszego życia i życia toczącego się wokół nas.
Leave a Reply