In this week’s parasha Yitro, we read about the most important event in the history of Jewish people – the revelation of Torah on Sinai. Thus, many Jews coming to the synagogue on Shabbat Yitro spend the first minutes of the Torah reading preparing themselves emotionally and intellectually for the covenantal words of Exodus 20:2, the opening words of the Ten Commandments:
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””] I am the Eternal your God, who brought you out of the land of Egypt, out of the house of bondage. You shall have no other gods before Me. [/perfectpullquote]
The Ten Commandments were so crucial to our faith that, as we read in tractate Brachot 12a, they were recited at the Temple. Prayer leaders of the first synagogues in Israel initially wanted to emulate this practise, but decided not to do so because they were afraid that other religious groups, including Christians, would take this custom as a proof that the Ten Commandments are the only binding elements of Jewish law. Rabbinic Judaism understood them in a very different way: they were utterances from which the rest of 613 commandments were derived.
While rereading parashat Yitro I have continuously asked myself: how did the Israelites feel standing there at the bottom of mount Sinai? Our tradition tells us that they were extremely overwhelmed by the experience. For instance, in Talmudic tractate Shabbat 88b Rabbi Joshua ben Levi teaches that with every single word that God spoke the Israelites’ souls departed. Rabbi Joshua supported his opinion with Song of Songs 5:6, where it is written:
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]’My soul went forth when He (God) spoke.’[/perfectpullquote]
According to rabbi Joshua, after each Divine word the Israelites were revived with the dew with which God will resurrect the dead so that they should continue listening.
Rabbi Joshua ben Levi also taught that with every word that God spoke, the Israelites retreated a significant distance but the ministering angels led them back.
Rabbi Joshua’s teaching shows us that the Eternal made an effort to ensure that all the Israelites heard the Torah. What is more, our tradition also teaches us that all the souls of the Jewish people who were not born yet – including ourselves – were present at Sinai as well!
If we were all present at Sinai, we must all have heard the Torah. It is safe to assume that each and every one of us understood it a bit differently, depending on our life circumstances. One might ask here: if we all were able to hear the Torah, why does the Bible reflect mostly the perspective of able-bodied heterosexual men, leaving the voices of women, people with disabilities and sexual minorities marginalised?
I believe the answer to this question can be found in the poem ‘We all stood together’ by a Jewish poetess Merle Feld:
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]My brother and I were at Sinai
He kept a journal
of what he saw
of what he heard
of what it all meant to him
I wish I had such a record
of what happened to me there
It seems like every time I want to write
I can’t
I’m always holding a baby
one of my own
or one for a friend
always holding a baby
so my hands are never free
to write things down
And then
As time passes
The particulars
The hard data
The who what when where why
Slip away from me
And all I’m left with is
The feeling
But feelings are just sounds
The vowel barking of a mute
My brother is so sure of what he heard
After all he’s got a record of it
Consonant after consonant after consonant
If we remembered it together
We could recreate holy time
Sparks flying[/perfectpullquote]
Merle Feld suggests that the written-down Torah we read in our synagogues mostly reflects the perspective of the privileged members of the Israelite society. Merle Feld encourages us to study it in a diverse group, in which different perspectives and experiences could help us reclaim the full multifaceted richness of the Torah received collectively by the entire people of Israel. I believe we can respond to Merle’s call by coming to the synagogue this Shabbat. There we will read the Torah, re-enacting the revelation of Sinai, upon which we will discuss the parashah. By bringing your voices to this discussion, by engaging with passion in the study of Torah, everyone of us can, in the words of Merle Feld, ‘recreate holy time’.
Shabbat Shalom!
Staliśmy Wszyscy Razem na Synaju
Mati Kirschenbaum
W przeznaczonej na ten tydzień paraszy Jitro czytamy o najważniejszym wydarzeniu w historii ludu żydowskiego – o objawieniu Tory na Synaju. Dlatego też wielu Żydów przybywających do synagogi w szabat Jitro spędza pierwsze chwile liturgii czytania Tory, przygotowując się pod względem emocjonalnym i intelektualnym do wysłuchania owych „słów przymierza” zapisanych w Wj 20, 2, czyli początkowych słów Dziesięciu Przykazań:
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]„Jam jest [Wiekuisty], Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał innych bogów obok mnie”.[/perfectpullquote]
Zbiór Dziesięciu Przykazań stanowi tak istotny element naszej wiary, że, jak czytamy w traktacie Brachot 12a, recytowano je w Świątyni. Prowadzący modlitwę w pierwszych synagogach w Izraelu chcieli pierwotnie naśladować tę praktykę, lecz ostatecznie porzucili ten pomysł, obawiając się, że przedstawiciele innych religii, w tym chrześcijanie, mogliby poczytywać ów zwyczaj za dowód na to, iż Dziesięć Przykazań to jedyny obowiązujący element prawa żydowskiego. Judaizm rabiniczny rozumiał je natomiast w bardzo odmienny sposób: są to słowa, od których wywodzą się pozostałe z 613 przykazań.
Czytając po raz kolejny paraszę Jitro, nieustannie zadawałem sobie pytanie: jakie uczucia towarzyszyły Izraelitom, gdy stali u podnóża góry Synaj? Nasza tradycja mówi nam, iż byli nadzwyczaj poruszeni tym doświadczeniem. Na przykład, w talmudycznym traktacie Szabat 88b rabi Joszua ben Lewi naucza, że wraz z każdym wypowiadanym przez Boga słowem z Izraelitów uchodziły dusze. Rabi Joszua opierał swą wykładnię na słowach pochodzących z Pieśni nad Pieśniami 5, 6, gdzie napisano:
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””] „Dusza moja uszła ze mnie, gdy On [Bóg] mówił”. [/perfectpullquote]
Rabi Joszua głosił też, iż aby Izraelici mogli dalej słuchać, po każdym Boskim słowie byli przywracani do przytomności przy użyciu rosy, za pomocą której Bóg będzie wskrzeszał zmarłych.
Rabi Joszua ben Lewi nauczał również, że wraz z każdym słowem wypowiadanym przez Boga Izraelici wycofywali się na znaczną odległość, lecz przyprowadzały ich z powrotem anioły opiekuńcze.
Nauczanie to pokazuje nam, iż Wiekuisty dołożył starań, aby zapewnić, że wszyscy Izraelici usłyszą Torę. Co więcej, nasza tradycja naucza też, że dusze wszystkich osób należących do ludu żydowskiego, które się jeszcze wówczas nie urodziły – w tym nasze własne – również były obecne na Synaju!
Skoro wszyscy byliśmy obecni na Synaju, oznacza to, że wszyscy usłyszeliśmy Torę. Można też założyć, że każdy z nas zrozumiał ją w nieco inny sposób, w zależności od naszych osobistych uwarunkowań. W tym miejscu może nasuwać się pytanie: skoro wszyscy byliśmy w stanie usłyszeć Torę, dlaczego Biblia odzwierciedla przede wszystkim perspektywę sprawnych fizycznie, heteroseksualnych mężczyzn, marginalizując głosy kobiet, osób niepełnosprawnych oraz mniejszości seksualnych?
Sądzę, że odpowiedź na to pytanie możemy znaleźć w wierszu:„Staliśmy wszyscy razem” autorstwa żydowskiej poetki Merle Feld: [perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Mój brat i ja byliśmy pod Synajem.
Zapisywał w dzienniku
Wszystko, co widział
Wszystko, co słyszał
i co to dla niego oznaczało.
Chciałabym mieć zapis tego,
co mi się tam przydarzyło.
Wydaje się, że zawsze kiedy chcę pisać,
nie mogę –
mam dziecko w ramionach,
własne lub przyjaciółki,
zawsze trzymam dziecko,
więc nigdy nie mam wolnych rąk,
żeby móc coś zapisać.
I tak z upływem czasu
konkrety
twarde dane
kto co kiedy gdzie dlaczego
wymykają mi się
i pozostaje mi tylko
odczucie.
Ale odczucia są tylko dźwiękami,
samogłoskami bełkotanymi przez niemego.
Mój brat jest taki pewny tego, co usłyszał,
w końcu ma to zapisane
spółgłoska po spółgłosce.
Gdybyśmy zapamiętali to wspólnie,
moglibyśmy odtworzyć ten czas uświęcony,
unoszące się w powietrzu iskry.
(tłum. Bella Szwarcman-Czarnota)[/perfectpullquote]
Merle Feld sugeruje, że odczytywane przez nas w synagogach słowa Tory odzwierciedlają przede wszystkim perspektywę uprzywilejowanych członków izraelickiego społeczeństwa. Poetka zachęca nas do studiowania Tory wraz z grupą różnorodnych dyskutantów, w ramach której różne perspektywy i doświadczenia pomogą nam odzyskać dostęp do pełnego, wieloaspektowego bogactwa Tory, otrzymanego wspólnie przez cały lud Izraela. Sądzę, że możemy odpowiedzieć na apel poetki, przybywając do synagogi w ten Szabat. Będziemy tam odczytywać Torę, odtwarzając na nowo objawienie na Synaju, po czym przystąpimy do dyskusji nad paraszą. Wnosząc własny głos do tej dyskusji i angażując się z pasją w studiowanie Tory, każdy z nas może, ujmując to słowami Merle Feld, „odtworzyć ten czas uświęcony”.
Szabat Szalom!
Tłum. Marzena Szymańska-Błotnicka
Leave a Reply