3 czerwca 2016/26 ijar 5776 – This week’s Torah portion begins with a familiar reminder of the Biblical understanding of faith and practice, “If you follow My laws and faithfully observe My commandments, I will give your rains in their time, the land will yield its produce, and the tree of the field will give forth its fruit.” (Lev. 26:3-4) Do the work, believe in God, and good will come your way–this a belief that both elegant in its simplicity and is also profoundly problematic. In a complicated world filled with the intricacies of relationships and challenges of day to day life, we know that this simple equation does not always come true.
The message of this teaching might lie a bit below the surface. Why does the Torah mention here both laws and commandments? Isn’t this redundant? In the Hebrew, we read two separate words, hukim and mishpatim. Our tradition teaches us that while mishpatim are laws that have a rational explanation, hukim are laws that do not have any logical reason, such as kashrut or the sacrifices. While these laws might bring us to a higher spiritual place, we are told that we should follow them simply because they are commanded by God. We should follow them not for the desire of a reward, but instead out of simple faith.
Yet a look into the language of this text tells us a little more. The rabbis remind us that the word hok, comes from the same root as “engraved”. While following any law or practicing any ritual can and should have meaning for us, following a law out of faith instead of an expectation of purpose or a certain outcome is understood to be a much more permanent and impactful experience. Rabbi Zalman Schachter-Shalomi explains it well:
In order to transmit an engraved message, the medium of transmission must give up something of itself: this is what the chipping-out process of engraving entails. And the medium of transmission here is us. More than the other types of mitzvot, the hukim ask for a higher level of surrender to a will that is not our own…[and] I have found that they bring me closer to the realization of God.
This image of engraving is a fascinating one. So many of us see the words of the Torah as ink on parchment, a truth that can be read and then rolled up and put away until needed. But faith, both the deepest of religious faith and the simple faith that each of our days will be a good one, is a faith that needs a little more stability and sometimes takes a bit more work. It is the letters carved line by line into rock. The faith which comes from this holy work of engraving is a faith that needs us to live a life that sometimes makes sense, and other times is filled with surprises and challenges that hit us in the core of our souls. It is not a faith that means we will have easy lives, any more than it means we will also know all the answers.
This faith asks us not to simply look to the heavens for truth or rewards, but needs us to do the hard work and to chisel away bit by bit to make our own mark on the world. It is more than just faith in God. It is faith in each other and faith in the power of the work that each of us can do to create wholeness and healing.
We cannot merely pray to you, O God,
to end war;
For we know that You have made the world
in a way
That man must find his own path to peace.
Within himself and with his neighbor.
We cannot merely pray to You, O God,
to end starvation;
For You have already given us the
resources
With which to feed the entire world,
If we would only use them wisely.
We cannot merely pray to You, O God,
to root out prejudice;
For You have already given us eyes
With which to see the good in all men,
If we would only use them rightly.
We cannot merely pray to You, O God,
to end despair,
For You have already given us the power
To clear away slums and to give hope,
If we would only use our power justly.
We cannot merely pray to You, O God,
to end disease;
For You have already given us great minds
With which to search out cures and healing,
If we would only use them constructively.
Therefore we pray to You instead, O God,
For strength, determination and will power,
To do instead of just pray,
To become instead of merely to wish.”
Rabbi Jack Reimer
Dwar Tora Behukotaj
3 czerwca 2016/26 ijar 5776 – Przeznaczona na ten tydzień parasza zaczyna się od znajomego przypomnienia o biblijnym sposobie rozumienia wiary i praktyk religijnych: „Jeżeli będziecie postępować według moich ustaw i przestrzegać moich przykazań i je wykonywać, to dam wam deszcze w swoim czasie właściwym, a ziemia dawać będzie swój plon i drzewo polne swój owoc” (Kpł 26, 3-4). Wypełniaj swoje obowiązki, wierz w Boga, a spotka cię coś dobrego. Przeświadczenie to jest eleganckie w swej prostocie, lecz zarazem głęboko problematyczne. Wiemy, że w skomplikowanym świecie pełnym złożonych relacji międzyludzkich oraz wyzwań dnia codziennego ta prosta recepta nie zawsze okazuje się prawdziwa.
Przesłanie płynące z tego nauczania leży być może nieco głębiej. Dlaczego Tora wspomina w tym miejscu zarówno o ustawach (prawach), jak i przykazaniach? Czy nie jest to zbędne powtórzenie? W hebrajskim pojawiają się tu dwa oddzielne słowa, chukim i miszpatim. Nasza tradycja uczy nas, że miszpatim to prawa, dla których istnieje racjonalne wyjaśnienie, natomiast chukim to prawa nieposiadające logicznego wytłumaczenia, jak na przykład te dotyczące kaszrutu bądź składania ofiar. Prawa te mogą nam wprawdzie pomóc wznieść się na wyższy poziom duchowy, mówi nam się jednak, że powinniśmy przestrzegać ich po prostu dlatego, że tak nakazał nam Bóg. Motywacją do ich wypełniania powinno być nie pragnienie otrzymania nagrody, lecz sama nasza wiara.
Analiza języka użytego w wyżej cytowanym fragmencie dostarcza nam nieco więcej informacji. Rabini przypominają nam, że słowo chok wywodzi się od tego samego rdzenia, co słowo „wygrawerowany”. Choć wypełnianie każdego prawa lub rytuału może (i powinno) być dla nas działaniem przepełnionym znaczeniem, za o wiele bardziej trwałe i doniosłe w skutkach doświadczenie uważa się przestrzeganie prawa wyłącznie ze względu na naszą wiarę, a nie na określony cel bądź spodziewany rezultat. Dobrze tłumaczy to rabi Zalman Schachter-Shalomi:
Aby przekazać wyryte w sobie przesłanie, nośnik tego przesłania musi wyrzec się pewnej części siebie: na tym właśnie polega proces grawerowania, który wymaga ociosania surowca. W tym przypadku nośnikiem przesłania jesteśmy my sami. Chukim w jeszcze większym stopniu od innego rodzaju micwot wymagają od nas poddania się woli, która nie jest naszą własną; (…) przekonałem się, że przybliżają mnie one do uświadomienia sobie obecności Boga.
Ten nawiązujący do grawerowania opis jest fascynujący. Tak wielu z nas myśli o słowach Tory jako o atramencie zapisanym na pergaminie – jako o pewnej prawdzie, którą można odczytać, a następnie zwinąć i odłożyć na bok aż do następnej okazji. Ale wiara, zarówno najgłębsza wiara religijna, jak i prosta wiara w to, że każdy z naszych dni będzie dobry, potrzebuje nieco więcej stałości, czasem wymaga też nieco więcej pracy. Składa się ona z liter wyrytych w skale werset po wersecie. Wiara wypływająca z tej świętej pracy grawerowania wymaga od nas, abyśmy wiedli życie, które czasem ma sens, innym razem wypełnione jest zaś zagadkami i wyzwaniami, które dogłębnie poruszają naszą duszę. Wiara ta nie gwarantuje, że będziemy wiedli łatwe życie, nie gwarantuje też, że poznamy odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania.
Wiara ta wymaga od nas, abyśmy nie zwracali się po prostu ku niebu w poszukiwaniu prawdy lub nagród. Wymaga od nas, abyśmy wykonali ciężką pracę i abyśmy ciosali kawałek po kawałku, aby odcisnąć na tym świecie nasz własny ślad. Jest to coś więcej niż tylko wiara w Boga. Jest to wiara w siebie nawzajem oraz wiara w moc tkwiącą w pracy, którą każdy z nas może wykonać, aby usunąć niedoskonałości i doprowadzić do uzdrowienia.
„Nie możemy jedynie modlić się do Ciebie, O Boże,
byś położył kres wojnom;
Bo wiemy, że stworzyłeś świat
w taki sposób,
Że człowiek musi znaleźć własną drogę do pokoju.
Z samym sobą oraz ze swym bliźnim.
Nie możemy jedynie modlić się do Ciebie, o Boże,
byś zakończył plagę głodu;
Bo Ty ofiarowałeś nam już zasoby,
które wykarmiłyby cały świat,
Gdybyśmy tylko mądrze z nich korzystali.
Nie możemy jedynie modlić się do Ciebie, o Boże,
byś wykorzenił uprzedzenia;
Bo Ty dałeś nam już oczy,
które mogą dostrzec dobro w każdym człowieku,
gdybyśmy tylko właściwie z nich korzystali.
Nie możemy jedynie modlić się do Ciebie, o Boże,
byś położył kres rozpaczy,
Bo Ty dałeś nam już siłę,
by zlikwidować slumsy i nieść nadzieję,
gdybyśmy tylko korzystali z tej siły sprawiedliwie.
Nie możemy jedynie modlić się do Ciebie, o Boże,
byś położył kres chorobom;
Bo Ty dałeś nam już światłe umysły
do szukania właściwych kuracji i uzdrowienia,
gdybyśmy tylko konstruktywnie z nich korzystali.
Dlatego, o Boże, modlimy się do Ciebie raczej
o siłę, determinację i silną wolę,
byśmy nie poprzestali na modlitwie, lecz zaczęli działać.
byśmy nie tylko pragnęli, lecz by się ziściło”.
Rabin Jack Reimer
Rabin Boris Dolin
Tłum.: Marzena Szymańska-Błotnicka
Leave a Reply