October 9th, 2015/26 Tishrei 5776
In the beginning, there were only words. From the primordial darkness, the words of creation echoed through the universe, and brought with them separation. Separation of light from darkness, earth from sky, good from evil. One side always opposite the other. But along with this separation, this separateness, relationship and connection were also created. From Adam and Eve, to stories of families, love and sibling rivalry, we read the story in Genesis of how people began the project of living together in relationship. Then in Exodus, these family stories turn to the story of the Jewish people. We read about the tribes and the story of how they learn their purpose in life, and how they managed to work together to achieve their goal of making it to the Promised Land.
In many ways the entire Torah, the ancient story that we begin this week, is simply a story about relationships and a guidebook on how to build a community. While it is easy to see that this is holy work, it is not always easy.
Beit Warszawa is still a young community, and like all communities of faith, there is still much work to do as we create a strong and caring spiritual home–a community of welcoming, and a place where everyone from longtime members to first time visitors feels a sense of meaning and connection with each other.
Over the next few weeks, I will be working with the Beit Warszawa board and leadership to add to the blessings that we already have in our community, and work to create an even stronger place of welcoming, joy and healing for everyone who walks through our doors. You may notice some of the small changes right away, such as welcoming individual visitors publically during services, to more opportunities to learn each other’s names, and rearranging the tables on Shabbat evenings so that meals continue to be a joy-filled community gathering where everyone has a place at the table and is able to meet someone new.
I will also be implementing some larger institutional changes over the next few weeks, such as creating committees to promote community involvement in the life of the synagogue, and making sure that everyone who enters our community not only finds a spiritual home, but also finds a way to add their own talents and interests to the community. In my mind, the most important of these committees will be the “Welcoming Committee”. This group will have the task of creating a welcoming space at Beit, and will also be in charge of creating opportunities for people to meet each other through social events and a more organized system of outreach. The committee will work to create both a great first impression for those who enter our community for the first time, and also make sure that people have a reason to stay connected and supportive of the community even when they are no longer new. This is important and challenging work, but it is also some of the most meaningful and the most holy work we can do.
Dr. Ron Wolfson, in his book, The Spirituality of Welcoming says that synagogues should focus on six goals when trying to creating a welcoming and meaning-filled community. Welcoming communities should have:
- Prayer that is engaging, uplifting and spiritually moving
- Institutional deepening that is possible because of an openness to change
- Study for adults and families as well as children
- Good deeds, the work of social justice, that is a commitment of each and every member
- Ambiance of welcome that creates a culture of warmth and outreach
- Healing, a sense of completeness that offers comfort and support at times of illness and loss.
Much of this we do well, and some of this, like in any community, still needs some work. I invite you to ask yourselves not just where you have seen Beit Warszawa be successful or be lacking in these goals, but also step up, become active and help make this community better. I personally promise to work to build on these goals, but to create a true welcoming community, we need involvement from everyone to make it happen. (Please let me know if there is a specific way you would like to help, or would be interested in being on the new welcoming committee. I promise it will be worth it!)
—————
There is a well known midrash that tells us why the Torah begins with Bet, the second letter of the alphabet instead of Aleph, the first. Beit is closed on three sides, but is open on one–facing the rest of the text of the Torah. According to the midrash, this is a reminder to not spend too much of our time worrying about what came before God or before creation, asking questions about whether the Torah is “true” or whether science can prove or disprove that God created the world in six days. Instead we should pay attention to the reason for the rest of Torah.
This is the Torah that is a guide to live as ethical people, and work to complete creation by creating a better and more just world, and a stronger more caring community to support us through life’s journey. The simple, humble letter Bet reminds us to live our lives facing forward and to always ask ourselves what is really important. We need to be open to change, in ourselves and in our community. And this year, I hope we can all commit ourselves to working together to create a truly welcoming “kehila kedosha”, a holy community, a family and a place where we all want to call home. I hope you will join me in this task.
Dwar Tora Bereszit; Budowanie gościnnej, otwartej na innych wspólnoty
9 października 2015/26 tiszri 5776
Na początku były tylko słowa. Począwszy od pierwotnej ciemności, słowa stworzenia rozbrzmiewały przez cały wszechświat, niosąc ze sobą rozdzielenie. Oddzielenie światła od ciemności, ziemi od nieba, dobra od zła. Jedna strona zawsze naprzeciw drugiej. Wraz z tym rozdzieleniem powstała też jednak pewna relacja i powiązanie. Zaczynając od Adama i Ewy po opowieści o rodzinie, miłości i rywalizacji wśród rodzeństwa, w Ks. Rodzaju możemy przeczytać, jak ludzie zaczęli prowadzić wspólne życie i tworzyć między sobą związki. Następnie, w Ks. Wyjścia, historie rodzinne zmieniają się w opowieść o ludzie żydowskim. W księdze tej czytamy o dziejach plemion oraz o tym, jak poznają one swój życiowy cel i jak udaje im się połączyć siły, aby w końcu zrealizować ten cel i dotrzeć do Ziemi Obiecanej.
Cała Tora – starodawna opowieść, którą w tym tygodniu zaczynamy czytać na nowo – pod wieloma względami jest po prostu opowieścią o relacjach międzyludzkich. Jest też przewodnikiem, który uczy nas, jak powinno się budować wspólnotę. Łatwo dostrzec, że jest to uświęcone zadanie, czasem trudno jednak wprowadzić je w życie.
Beit Warszawa jest wciąż młodą kongregacją. Podobnie jak wszystkie wspólnoty religijne, musimy dołożyć jeszcze wielu starań, aby stworzyć silny, troskliwy dom duchowy, czyli wspólnotę, która z radością wita w swoim gronie nowych członków i w której wszyscy, zarówno członkowie o długim stażu jak i goście, którzy zawitają tu po raz pierwszy, doświadczą poczucia głębokiego sensu i łączącej nas więzi.
W ciągu kilku następnych tygodni będę pracował wraz z zarządem i kierownictwem Beit Warszawa, aby pomnożyć błogosławieństwa, jakie ma do zaoferowania nasza kongregacja. Będziemy starali się stworzyć jeszcze mocniej oddziałujące miejsce, w którym każdy gość będzie mile widziany, miejsce przynoszące radość i ukojenie każdemu, kto przekroczy próg naszej synagogi. Niektóre małe zmiany zauważycie od razu, np. publiczne witanie poszczególnych gości podczas nabożeństw, więcej okazji, aby poznawać się nawzajem, oraz zmiana sposobu ustawienia stołów w wieczory szabatowe, tak, aby posiłki były radosnymi wspólnotowymi spotkaniami, podczas których każdy znajdzie miejsce przy stole i będzie mógł nawiązać nowe znajomości.
W najbliższych tygodniach zamierzam wprowadzić też kilka większych zmian instytucjonalnych. Jedną z nich będzie powołanie do życia zespołów mających wzmacniać zaangażowanie członków wspólnoty w życie synagogi oraz zapewnić, że każdy, kto przekroczy próg naszej wspólnoty, znajdzie tu nie tylko duchowy dom, ale również możliwość zaoferowania swoich indywidualnych talentów i podzielenia się swoimi zainteresowaniami. W moim przekonaniu najważniejszym z tych zespołów będzie tzw. „komitet powitalny”. Zadaniem tej grupy będzie stworzenie w Beit Warszawa serdecznej atmosfery, dzięki której nowi goście będą czuli się mile widziani. Do obowiązków tego zespołu należeć będzie też stworzenie możliwości, aby ludzie spotykali się i poznawali dzięki organizacji różnych wydarzeń oraz za sprawą lepiej zorganizowanego systemu angażowania nowych osób w życie społeczności.
Celem tego zespołu będzie wywieranie dobrego pierwszego wrażenia na tych, którzy po raz pierwszy zawitają do naszej wspólnoty, jak również zadbanie o to, aby osoby, które są członkami naszej wspólnoty już od długiego czasu, miały powody, aby z nami pozostać i w dalszym ciągu wspierać naszą społeczność. Jest to niezwykle ważne i zarazem bardzo trudne wyzwanie, jest to jednak również jedno z najbardziej doniosłych i najbardziej uświęconych działań, jakich możemy się podjąć.
Dr Ron Wolfson w swojej książce Duchowy wymiar gościnności pisze, że synagoga, która stara się stworzyć otwartą na nowe osoby i przenikniętą duchowością społeczność, powinna skupić się na sześciu celach. Gościnna, otwarta na innych wspólnota cechować powinna się:
- Ciekawą, wzruszającą i podnoszącą na duchu modlitwą.
- Wzmocnieniem instytucjonalnych struktur, do czego niezbędne będzie otwarcie się na zmianę.
- Sesjami studiowania zarówno dla dorosłych i dla rodzin, jak i dla dzieci.
- Dobrymi uczynkami i pracą na rzecz sprawiedliwości społecznej, w które zaangażowany będzie każdy poszczególny członek społeczności.
- Atmosferą otwarcia się na nowych gości, co przyczyni się do stworzenia serdecznego, gościnnego środowiska.
- Poczuciem przynależności i pokrzepienia, które będzie źródłem pocieszenia i wsparcia w przypadku choroby lub straty bliskiej osoby.
Większość wymienionych wyżej celów udaje nam się realizować, nad częścią z nich musimy jednak jeszcze popracować, podobnie jak każda inna kongregacja. Zachęcam was, abyście nie poprzestali na zastanawianiu się, pod jakim względem Beit Warszawa odniosła sukces, a pod jakim wymaga dalszej pracy. Weźcie odpowiedzialność za kształt naszej kongregacji, zacznijcie czynnie się angażować i pomóżcie udoskonalić naszą społeczność. Z mojej strony obiecuję, że sam również będę pracował nad realizacją tych celów. Aby stworzyć prawdziwie otwartą, serdeczną i gościnną wspólnotę, niezbędne będzie jednak zaangażowanie każdego z was. Dajcie mi proszę znać, jeśli chcecie pomóc w konkretny sposób, bądź jeśli chcecie wejść w skład nowego „komitetu powitalnego”. Obiecuję, że będzie to wspaniałe doświadczenie!
***
Znany midrasz wyjaśnia, dlaczego Tora zaczyna się od litery bet, czyli od drugiej litery alfabetu,a nie od alef, czyli od pierwszej litery. Litera bet jest zamknięta z trzech stron i otwarta z jednej strony, która zwrócona jest ku pozostałej części tekstu Tory. Wedle midraszu przypominać ma nam to, abyśmy nie spędzali zbyt dużo czasu na zastanawianie się, co było przed Bogiem lub przed aktem stworzenia, lub na zadawanie pytań, czy Tora jest „prawdziwa” i czy nauka może udowodnić bądź obalić stwierdzenie, że Bóg stworzył świat w sześć dni. Powinniśmy zastanawiać się raczej nad powodem, dla którego powstała pozostała część Tory – ta część, która jest dla nas przewodnikiem i która uczy nas, jak powinien żyć przestrzegający zasad etyki lud i co powinniśmy robić, aby dopełnić akt stworzenia, przyczyniając się do powstania lepszego, bardziej sprawiedliwego świata, jak również silniejszej, bardziej troskliwej wspólnoty, która będzie nas wspierać w naszej wędrówce przez życie. Prosta, niepozorna litera bet przypomina nam, abyśmy w naszym życiu byli zawsze zwróceni ku temu, co przed nami, i abyśmy zawsze zadawali sobie pytanie, co jest naprawdę ważne. Musimy otworzyć się na zmianę, zarówno w nas samych, jak i w naszej wspólnocie. Mam nadzieję, że w tym roku wszyscy zobowiążemy się do wspólnej pracy na rzecz stworzenia prawdziwie otwartej na innych „kehila kedosza” – świętej społeczności, rodziny i miejsca, które wszyscy będziemy chcieli nazywać naszym domem. Mam nadzieję, że przyłączycie się do mnie i że będziemy wspólnie pracować nad zrealizowaniem tego zadania.
Tłum.: Marzena Szymańska-Błotnicka
Leave a Reply