5th September 2014/10 elul 5774
The mutual influence of the soul on the body and the physical condition of a man on his soul is not a ‘discovery’ of modern medicine. In many issues the Torah expresses this mutual influence. One of them is the Torah’s attitude to skin diseases, which are called by the general name ‘leprosy’: “Take heed in the plague of leprosy… and do according to all that the levitical priests shall teach you” and the following verse reminds us: “Remember what the LORD thy God did unto Miriam…” [Deut 24:8-9]. The proximity of these two verses (concerning leprosy and Miriam) indicates that the Torah draws our attention to the linkage between sins of evil tongue and this type of skin diseases.
In addition, Ki Tetze mentions two commandments of hygenic behavior in a camp of soldiers preparing for battle: “When you go out as a troop against your enemies, be on guard against anything untoward. If anyone among you is rendered impure by a nocturnal emission, he must leave the camp… he shall bath in water and at sundown he may reenter the camp” [Deut. 23:10-12]. A nocturnal emission is often a physiological result of impure sexual thoughts and talks. In this context the connection between the soul and the body is clear, but the following warning is, seemingly, a purely hygienic one, a warning that we do not associate with moral behavior of the soldier in the field: “With your gear you shall have a spike, and when you have squatted, you shall dig a hole with it and cover up your excrement” It seems that the Torah holds that a soldier in the Israelite camp, who does not bother to relieve himself far enough from the camp and does not dig a hole to cover his feces, demonstrates egoism, laziness and disrespect for others… Moreover, Bar Kappara [Ketubot 5a-b] reads ‘with you gear’ (azencha) as if it should be pronounced ‘with your ear’ (oznecha), i.e. When you hear dirty talk, you should cover up your ear, as if sticking a spike to block the ugly words of others…
This is how Bar Kappara highlights the Torah’s insinuating of a connection between moral hygiene and physical hygiene and between the morale of soldiers and morality, which is difficult to keep before a battle and even more so after winning a battle, as the weekly portion warns at its beginning with the issue of a ‘beautiful captive woman’ [Deut 21:10].
It is interesting that this portion employs the same words ‘unseemly-thing=Ervat-Davar’ in two contexts: A man who finds an unseemly thing in his wife [Deut. 24:1] – This is a subjective judgement which depends on individual expectations of different husbands, as opposed to an ‘unseemly thing’ that God may find in our army-camp and make Him “turn away from your camp” [Deut.23:15], which is apparently based upon objective criteria…
We all must be deeply worried lest our God sees an unseemly thing in OUR camp. I am convinced that God of justice and judgment sees an ‘unseemly thing’ in the desecration of mosques, the cutting down of olive trees, and other violent actions in the ‘Occupied territories’ (in recent years also within the ‘green line’) performed by Jewish criminals of ‘Tag Mechir’ (‘Price-tag’). Especially in the ‘territories’, at the forefront of the people who have fought against us for some generations, we must be on guard lest God, who has been with our soldiers since the Independence-War (1948), “turn away from our camp” [Deut.23:15], because of a moral unseemly thing that we are commonly responsible for… “Kol Israel Arevim Zeh BaZeh” –All (the people of) Israel are responsible for each other…
Rabbi Gil Nativ
5 września 2014/10 elul 5774
Ki Tece – Ciało i Dusza
Wiedza o wzajemnym wpływie duszy na ciało oraz stanu fizycznego człowieka na jego duszę nie jest „odkryciem” współczesnej medycyny. O istnieniu tego rodzaju wzajemnego oddziaływania wspomina się już w wielu miejscach Tory. Jednym z takich przypadków jest stanowisko Tory wobec chorób skórnych, określanych ogólną nazwą: „trąd”: „W wypadku zarazy trądu dbaj o to, aby przestrzegać bardzo starannie wszystkiego, czego was uczą kapłani z rodu Lewitów”. Następny werset przypomina nam zaś: „Pamiętaj, co Pan, Bóg twój, uczynił Miriam…” (Pwt 24, 8-9). Umiejscowienie tych dwóch wersetów (dotyczących trądu oraz Miriam) tak blisko siebie sugeruje, iż Tora chce zwrócić nam uwagę na istnienie związku pomiędzy grzechem „złego języka” a tego rodzaju chorobami skórnymi.
W parszy Ki Tece wspomina się też o dwóch przykazaniach dotyczących zachowywania higieny w obozie w trakcie przygotowań do bitwy: „Gdy wyruszysz z obozem wojennym przeciwko twoim nieprzyjaciołom, wystrzegaj się wszelkiej złej rzeczy (…). Więc twój obóz powinien być święty, aby nie ujrzał [On] u ciebie nic [nieprzyzwoitego] i nie odwrócił się od ciebie”. (Pwt 23, 10-15). Nie ulega raczej wątpliwości, że przydarzająca się mężczyznom „zmaza nocna” uznawana była za fizjologiczny skutek nieczystych myśli oraz rozmów o charakterze seksualnym. W tym akurat kontekście związek pomiędzy duszą a ciałem nie jest trudny do dostrzeżenia. Pojawiająca się później przestroga zdaje się jednak na pierwszy rzut oka stanowić ostrzeżenie o charakterze czysto higienicznym, nieposiadającym związku ani z przestrzeganiem zasad moralności, ani ze stanem umysłu żołnierzy walczących na polu bitwy. Wydaje mi się jednak, iż Tora zakłada, że jeśli któryś z żołnierzy przebywających w izraelickim obozie nie dba o to, aby wypróżniać się w odpowiedniej odległości od obozu i/lub nie chce mu się wykopać dołka, aby przykryć swoje odchody, postawa ta jest przejawem egoizmu, lenistwa oraz braku szacunku dla innych, żołnierz ten posiadać musi zatem jakiegoś rodzaju niedostatki umysłowe i moralne. Co więcej, w midraszu Bar Kapary (Ketubot 5a-b) słowa „twoimi przyborami” (azencha) zinterpretowano tak, jak gdyby brzmiały one „twoim uszami” (oznecha), tj.: „gdy słyszysz nieprzyzwoite rozmowy, powinieneś zakryć sobie uszy”.
Bar Kapara zwraca tym samym uwagę na fakt, iż Tora sugeruje istnienie związku pomiędzy higieną moralną a higieną fizyczną, jak również pomiędzy morale żołnierzy a zasadami moralnymi, których tak trudno przestrzegać jest zarówno przed bitwą, jak również po odniesieniu zwycięstwa, o czym przeznaczona na ten tydzień parsza ostrzega nas już na samym początku, gdy omawia kwestię pojmania „kobiety pięknej postaci” (Pwt 21, 10).
Interesujący jest fakt, że w parszy Ki Tece zwrot „coś nieprzyzwoitego” (Erwat-Dawar) używany jest na dwa sposoby: w odniesieniu do mężczyzny, który znajduje coś nieprzyzwoitego w swojej żonie (Pwt 24, 1) – jest to subiektywna ocena zależna od indywidualnych kryteriów oraz od osądu danego męża, w odróżnieniu od „czegoś nieprzyzwoitego”, co Bóg może dostrzec w obozie Izraela – w tym przypadku istnieją obiektywne kryteria, choć nie zawsze potrafimy stwierdzić, co będzie „nieprzyzwoite” w oczach Boga.
Powinniśmy wszyscy bardzo obawiać się tego, że nasz Bóg znajdzie coś nieprzyzwoitego w NASZYM obozie. Jestem przekonany, że Bóg sprawiedliwości, Bóg wydający sądy dostrzega „coś nieprzyzwoitego” w bezczeszczeniu meczetów, w ścinaniu drzew oliwnych oraz w innych pełnych przemocy zachowaniach, do jakich na „terenach okupowanych” (a w ostatnich latach również w obrębie „zielonej linii”) uciekają się żydowscy przestępcy z Tag Mechir (dosł. „metka z ceną”). Szczególnie w przypadku owych „terenów”, w pobliżu ludzi walczących przeciwko nam od kilku pokoleń, powinniśmy obawiać się, iż dojdzie do tego, że Bóg, który towarzyszył naszym żołnierzom od czasu Wojny o Niepodległość (1948) aż do chwili obecnej, „odwróci się od naszego obozu” – od obozu, w skład którego wchodzi zarówno prawica jak i lewica, ludzie religijni oraz świeccy – z powodu „rzeczy nieprzyzwoitych” moralnie, za które ponosimy zbiorową odpowiedzialność, jako że: „Kol Israel Arewim Ze BaZe” – Cały (lud) Izrael(a) jest odpowiedzialny za siebie nawzajem….
Rabbi Gil Nativ
Leave a Reply