Parszę Chukat, która czytamy w tym tygodniu, otwiera opis ceremonii zwanej Para Aduma, rytuału ofiarowania czerwonej jałówki. Rytuał ten miał na celu umożliwienie osobom które dotknęły zwłok lub przebywały z nimi w jednym pomieszczeniu oczyszczenia z nieczystości rytualnej. Oczyszczenie to dokonywało się przy użyciu popiołu powstałego w procesie spalenia jałówki. Proces przygotowania tego popiołu Tora opisuje w sposób następujący:
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]”Niech ci przyprowadzą czerwoną krowę bez skazy, na którą jeszcze nie wkładano jarzma. Oddacie ją kapłanowi Eleazarowi, który każe ją wyprowadzić poza obóz, i zabije się ją w jego obecności. Potem weźmie kapłan Eleazar nieco jej krwi na palec i pokropi siedem razy ową krwią od strony wejścia do Namiotu Spotkania. Wreszcie spali się krowę w jego obecności, zarówno skórę, jak mięso, krew i zawartość jelit. Teraz weźmie kapłan drzewo cedrowe, hizop oraz nitki karmazynowe i rzuci to na ogień, w którym płonie krowa. Następnie wypierze kapłan szaty swoje i obmyje ciało wodą; po spełnieniu tych czynności wejdzie do obozu, lecz pozostanie nieczystym aż do wieczora. Również ten, który palił krowę, wypierze w wodzie szaty swoje, obmyje ciało i pozostanie nieczystym aż do wieczora. Mąż czysty zbierze popiół krowy i złoży go na czystym miejscu poza obozem, aby dla społeczności Izraelitów był przechowany do przygotowania wody oczyszczenia.” (Księga Liczb 19,2-9)[/perfectpullquote]
Dlaczego proces oczyszczenia z nieczystości rytualnej wymagał właśnie popiołu pozostałego po ofiarowaniu Para Aduma, czerwonej jałówki?
Pytanie to absorbowało naszych mędrców od niepamiętnych czasów. Uznali oni ceremonię Para Aduma za typowy przykład ‘chok’, przykazania dla którego nie sposób znaleźć racjonalnego wytłumaczenia. W traktacie Joma Talmudu Babilońskiego rabbi Akiwa stwierdził, że wers 7:23 w księdze Koheleta (“rzekłem: będę mądrym; aleć się mądrość oddaliła ode mnie”) odnosi się właśnie do przykazania Para Aduma. Autorstwo Księgi Koheleta tradycyjnie przypisywane było królowi Salomonowi. Rabbi Akiwa zdaje się sugerować, że nawet król Salomon – symbol mądrości – nie był w stanie przeniknąć logiki stojącej za tym przykazaniem.
Trudno nie zgodzić się z rabbi Akiwą. Nie sposób odgadnąć dlaczego rytuał Para Aduma wymagał ofiarowania czerwonej a nie – na przykład żółtej jałówki. W Torze nie znajdujemy także odpowiedzi na pytanie dlaczego nie mogła ona przed ofiarowaniem nosić jarzma. Co więcej, przebieg rytuału Para Aduma wydaje wymykać się prawom logiki. Wszak w jego trakcie kapłani zaangażowani w proces pozyskiwania popiołu służącego rytualnemu oczyszczeniu sami stają się nieczyści rytualnie!
Rytuał Para Aduma jest zatem nie tylko enigmatyczny, ale i wewnętrznie sprzeczny. Czyni to z niego szczególnie twardy orzech do zgryzienia dla judaizmu postępowego, opartego na racjonalnym i naukowym podejściu do religii. Wrażenie jego obcości potęguje fakt, że judaizm postępowy nie zna pojęcia nieczystości rytualnej; koncentrujemy się raczej na “czystości” w sensie etycznym. Mam jednak wrażenie, że zarówno przebieg jak i tajemniczy charakter ceremonii Para Aduma mają na celu pomóc nam zaakceptować pełen niepewności charakter naszej egzystencji.
Brak racjonalnego wytłumaczenia dla przebiegu ceremonii Para Aduma przypomina nam, że często nie jesteśmy w stanie w pełni wytłumaczyć otaczającej nas rzeczywistości. Fakt, że w trakcie ceremonii Para Aduma osoby nieczyste rytualnie odzyskują czystość, ale biorący w niej udział kapłan staje się nieczysty, przypomina nam, że działania korzystne dla nas w długiej perspektywie mogą się wiązać z niedogodnościami. Nie mamy pewności czy korzyści wynikające z przyszłych działań przewyższą potencjalne straty.
Niepewni czy dobrze rozumiemy otaczający nas świat, niepewni czy nasze działania przyniosą zamierzone rezultaty pragniemy pewności. Odpowiedzią na to pragnienie są ideologie i religie oferujące nam odpowiedzi na wszystkie pytania.
Ceremonia ofiarowania czerwonej jałówki uczy nas, że judaizm nie skupia się na szukaniu odpowiedzi na pytania na temat istoty tego co było i tego co może nastąpić. W centrum zainteresowania naszej tradycji znajdują się działania które możemy podjąć dziś, tu i teraz, oraz gotowość do wzięcia odpowiedzialności za ich konsekwencje.
Miszna opisująca proces wychowania kapłanów uczestniczących w rytuale Para Aduma przypomina nam, że przyjęcie odpowiedzialności za losy świata nie jest łatwe i wymaga przygotowań. Kapłani mający w przyszłości prowadzić ten rytuał byli wychowywani w izolacji od reszty świata. Izolacja ta miała na celu uchronienia młodych kapłanów od nieczystości rytualnej związanej z kontaktem z tym co martwe. Myślę, że kapłani uczestniczący w rytuale Para Aduma stawali się nieczyści rytualnie gdyż musieli się skonfrontować ze śmiercią – wielką budzącą niepewność niewiadomą. Ich trwająca do wieczora nieczystość rytualna dawała im szansę na zrozumienie losu reszty ludu Izraela, któremu mieli służyć. Spędzając czas poza obozem doświadczali oni niepewności towarzyszącej statusowi nieczystych rytualnie Izraelitów. Dzięki temu doświadczeniu kapłani nie żyli w elitarnej, czystej rytualnie ‘bańce mydlanej’. Przeciwnie, byli oni świadomi że podejmowanie działań zmieniających świat na lepsze wymaga poświęceń. Wiedzieli, że niepewność i niedogodności to cena, która warto zapłacić by zapewnić swojej społeczności lepsze jutro.
Judaizm postępowy zniósł podział na kapłanów i resztę Ludu Izraela. Wierzymy, że Żydzi jako zbiorowość są zobowiązani do stania się “królestwem kapłanów i świętym ludem” (Wyjścia 19,6). Oznacza to, że każda jednostka zobowiązana jest do podejmowania działań przybliżających Żydów jako zbiorowość do świętości.
Rytuał Para Aduma przypomina nam, że nasza indywidualna i zbiorowa droga do lepszego świata wiąże się z podejmowaniem działań pomimo niepewności. W ten Szabat Chukat życzę Wam odnalezienia Waszych czerwonych jałówek – źródeł odwagi i inspiracji do działania. Szabat Szalom!
Rabin Mati Kirschenbaum
Leave a Reply